Mikroskopowe badanie żywej kropli krwi za granicami naszego kraju jak USA, Niemczech i innych krajach jest dobrze znaną metodą służącą ocenie stanu homeostazy naszego organizmu. Mimo iż powstaje wiele publikacji o tej metodzie oceny stanu naszej krwi w Polsce jest metodą rozwijającą się. W badaniu tym wykorzystujemy fakt, że krew od momentu pobrania jest jeszcze przez pewien czas żywą tkanką. Krew jest strukturą tkankową pełniącą głównie funkcje transportową i odpornościową. Po przez zastosowanie dużego powiększenia uwidaczniają się we krwi różne jej składniki co pozwala ocenić ich jakość "na żywo". Ujmuje mnie w tym badaniu możliwość obserwacji zmian, które powstają pod wpływem leków czy zmian diety i ocenić ich właściwy dobór. W czasie badania mamy niezwykłą możliwość obserwacji zmian morfotycznych krwi. Obserwuje się wpływ pogłębiającego niedotlenienia i stresu jakim jest naświetlanie. Możemy ocenić stan układu odpornościowego i tendencje do rozwoju schorzeń wynikających z zaburzeń odporności, w tym chorób nowotworowych. Stany niedoborów witaminowo-mineralnych, obecność włókien fibryny, która bierze udział w tworzeniu skrzepów i jest przyczyną zawałów oraz incydentów zatorowo-zakrzepowych, bakterii, toksyn, pasożytów. Możemy wykryć to z dużym wyprzedzeniem czasowym w stosunku do powszechnie stosowanych metod diagnostycznych.

» ArchiwumDr Luc Montagnier, francuski ...Mikroskopowe badanie żywej kropli ...Nowe raporty donoszą, że 60% ...Zespół ze szwedzkiego ...

Inne ciekawostki:

• Dr Luc Montagnier, francuski wirusolog, który otrzymał Nagrodę Nobla w 2008 roku za odkrycie wirusa AIDS, zaskoczył środowisko naukowe z jego silnym wsparciem dla leków homeopatycznych. W niezwykłym wywiadzie opublikowanym w Science magazynu 24 grudnia 2010 r. (1) Profesor Luc Montagnier, wyraził poparcie dla często oczernianej i niezrozumianej specjalności medycznej jaką jest Homeopatia. Montagnier, który jest także założycielem i prezesem Światowej Fundacji Badań i Zapobiegania AIDS, stwierdził: "Nie mogę powiedzieć, że homeopatia ma rację we wszystkim. Co mogę powiedzieć to, że wysokie rozcieńczenia (stosowane w homeopatii) nie są niczym. Są to budowle wodne, które naśladują oryginalne cząsteczki". Montagnier (oraz przez wiele innych jego współpracowników) potwierdził, że ​​pole elektromagnetyczne o pierwotnej leku pozostaje w wodzie i "wpływa biologicznie" . Niniejsza praca koncentruje się też na nowym ruchu naukowym jakim jest skrzyżowanie fizyki, biologii i medycyny: zjawisko fal elektromagnetycznych wytwarzanych przez DNA w wodzie. Prof. Luc Montagnier wraz ze swoimi współpracownikami zaobserwował, że w pewnych warunkach osocze osób dotkniętych chorobą zakaźną może emitować sygnały elektromagnetyczne o niskiej częstotliwości. Fale te są wysyłane przez DNA drobnoustrojów i powodują powstanie w otaczających je cząsteczkach wody pewnych nanostruktur, które zachowują trwałość nawet w bardzo wysokich rozcieńczeniach. Eksperyment powtórzono dziesiątki razy, wykorzystując w doświadczeniach roztwory wodne, które zostały pobudzone i stopniowo rozcieńczone. Badacze podkreślają, że roztwory były „mocno wstrząsane” i że było to „niezbędne dla generowania sygnałów”. Postępowano więc według zasady homeopatycznego rozcieńczania (potencjonowania) i dynamizacji.
• Zespół ze szwedzkiego uniwersytetu w Orebro przestudiował układ linii i wgłębień w tęczówkach 428 osób. Badanym zrobiono zdjęcia oczu i proszono ich o wypełnienie ankiet dotyczących cech osobowości. Okazało się, że występują zależności pomiędzy ich wzorem a serdecznością i zaufaniem czy impulsywnością i neurotyzmem. Osoby mające w tęczówce więcej promienistych zagłębień (nazywanych kryptami) częściej są czułe, ciepłe i ufne. Natomiast przewaga okrężnych bruzd ma związek z neurotycznością, impulsywnością i uleganiem zachciankom. Naukowcy sugerują, że związek pomiędzy tęczówką a osobowością może wynikać z działania genu PAX6. Wiadomo, że gen ten kontroluje rozwój zarówno tęczówki, jak i płodu, a jego mutacje mają związek z impulsywnością i trudnościami w kontaktach społecznych.
• Nowe raporty donoszą, że 60% obywateli niemieckich używa leków homeopatycznych – stanowi to 7% wzrost licząc od roku 2009 Nowe dane rynkowe pokazują, że ponad połowa populacji Niemiec stosowała już leki homeopatyczne i że liczba stosujących je osób wzrosła z 53% ludności, w roku 2009, do 60% w roku 2014. Ten raport kreśli pozytywny obraz stosowania leków homeopatycznych w Niemczech, z kilkoma bardzo interesującymi punktami, wartymi zauważenia: 73% niemieckich kobiet i 48% mężczyzn stosowało leki homeopatyczne 95% Niemców zamieszkujących zachodnie tereny kraju posiada wiedzę na temat leków homeopatycznych i ta liczba wzrosła z wartości 76% w roku 1975. 67% pacjentów po raz pierwszy sięgnęło po homeopatię, wskutek rekomendacji przez przyjaciela lub krewnego. Najczęstsze użycie dotyczy przeziębień i grypy, a zaraz potem plasują się „wzmacnianie systemu odpornościowego” oraz oparzenia słoneczne i ukąszenia owadów. Inne popularne zastosowania, to bóle głowy, niestrawność, bezsenność, i bóle brzucha. Głównym powodem wyboru leków homeopatycznych, jest bardzo niski poziom występowania efektów ubocznych. Zebrane dane pochodzą z badania na 1500 osobach, przeprowadzonego na terenie Niemiec, w miesiącach maju i czerwcu 2014 roku, przez Institut für Demoskopie Allensbach. Podobne badanie przeprowadzono również w roku 2009. Pełne dane zostały opublikowane przez Niemieckie Stowarzyszenie Producentów Leków, Bundesverband der Arzneimittel Hersteller (BAH), na ich stronie internetowej: https://www.bah-bonn.de/presse-und-publikationen/pressemitteilungen/presse-detailseite/repraesentative-befragung-immer-mehr-menschen-nehmen-homoeopathika/